wtorek, 12 września 2017

Znowu się nie udało


To właśnie dziś nasze kochane córeczki miały mieć operacje nóżek w Poznańskiej klinice. Niestety tym razem też nie wyszło. Jest to już trzeci termin, który zwyczajnie nie wypalił. Dla przypomnienia:
- I termin wyznaczony był na 18 kwiecień
- II termin na 20 czerwca
- III termin 12 września
Tym razem nie wyszło z powodu dość mocnego przeziębienia dziewczynek. Czy nas to martwi? Oczywiście, że tak. Czas ucieka i czasem zastanawiam się czy nie będzie za późno. Każdy zbliżając się termin operacji to ogromny stres dla nas jak i dziewczynek. Według mnie nie da się o tym nie myśleć.  No dobra, przynajmniej Ja tak nie potrafię. Jednak mimo wszystko jako kochający rodzice staramy się naszym dzieciaczkom stworzyć skrawek normalnego życia rodzinnego. Tak oto właśnie wczoraj staliśmy się posiadaczami małego kociaka, który to będzie pilnował naszego domostwa przed jesiennymi nieproszonymi gośćmi. Jak to dzieci określiły kociak jest słodziusieńki i mimo, że jest zwykłym dachowcem skradł serca całej rodziny. Oczywiście była wizyta u weterynarza i koniczne zakupy w sklepie. Karolinka uparła się że trzeba kupić kłębek wełny, Krzyś stwierdził, że trzeba dobre jedzonko. Natomiast Julusia uparła się na duuużo mleczka. Koniec końców dzień pełen wrażeń i pozytywnych emocji. 

Mimo wszystkich przeciwności nasze córeczki ciągle ćwiczą. 
Duże już są prawda


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz