środa, 5 grudnia 2012

No tak zaczęło się całkiem niewinnie, tylko na chwileczkę spuściliśmy naszą całą trójkę z oczu no i proszę co się stało. Skoro już mąka się rozsypała, a śmiem twierdzić, że sama się rozsypała to szalejcie dzieciaczki
Jak widać miały fajny ubaw, tylko szkoda że tatuś i mamusia będą mieli fajny wieczór. Wersje są podzielone co tak właściwie kochane szkraby chciały zrobić. jedni mówią, że piec pierniczki, drudzy zaś, że to są świąteczne porządki.



Po zakończonej zabawie nadszedł czas na sprzątanie. Najchętniej człowiek włożyłby każde po kolei do wody, ale chyba byśmy mieli same kluski. najpierw było trzepanie potem kąpiel. Po takiej zabawie dzieciaczki same usnęły, a my z
żonką do sprzątania.
Zdziwiłem się, że tyle maki potrafi ukryć się we włoskach. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz